walki było
Przegrała z nią po raz czwarty. Zazwyczaj walki było jednak więcej, ale tym razem zupełnie nie wyszedł jej mecz. Już po trzech gemach było widać, że nie radzi sobie z tymi jej top-spinami.
Agnieszka kompletnie nie umie grać ze Schiavone.
Woli czekać i sama grać defensywnie,
czyli tak jak gra Schiavone. Wiadomo, że najtrudniej gra się z
zawodniczkami, który grają podobnie. Agnieszka jest najlepsza, gdy może
grać siłą przeciwniczki. Z Włoszką tak grać się nie da.
Decydująca była bojaźliwość. Agnieszka z takimi rywalkami powinna grać z większym zębem, agresywniej.To nie jest tak, że Agnieszka nie wie, co ma robić. Wie, tylko brakuje jej tenisowego tupetu, odwagi, ryzyka, żeby taką taktykę realizować. Nie można grać w kółko tak samo, stać trzy metry za linią końcową. To był mecz, w którym nie wolno było czekać na kontratak, tylko samemu zaatakować, przesunąć się do przodu i coś samemu wykreować.